Tenis to sport kreujący styl bycia sobą, dający przyjemność z aktywności ruchowej i radość z każdego udanego uderzenia.
Należy do grupy najpopularniejszych sportów, zarówno na poziomie zawodowym jak i amatorskim.
Mimo pozornej prostoty tenis jest jedną z najtrudniejszych technicznie dyscyplin, dlatego tak ważne jest by "dobrze zacząć"
tenisową przygodę swojego życia.
Często widać jak początkujący przychodząc na kort (często z 3-4 nowymi piłkami) po paru minutach "walki" z trafianiem w piłkę i
kort zniechęcają się. Jeżeli jednak ktoś ma dużo samozaparcia, cierpliwości i "przetrzyma" ten początkowo trudny okres to zacznie
w końcu jakoś odbijać i cieszyć się z gry. Ile trwa ten okres? - trudno powiedzieć bo zależy on od wielu czynników, m.in.
częstotliwości gry, koordynacji wzrokowo - ruchowej, sprawności fizycznej itp.
W tym miejscu bardzo ważną rolę odgrywa wspomniane wcześniej "dobre rozpoczęcie".
Żadną nowością nie jest jeżeli napiszę, że lepiej zacząć grę w tenisa z trenerem - to przecież wie każdy. Jeżeli ktoś ma możliwości
finansowe to pewnie się w ogóle nad tym nie zastanawia choć i tak pewnie głównym, najczęstszym motorem zgłoszenia się do trenera jest
wygranie z kimś lepszym od siebie lub szybkie dostosowanie się poziomem umiejętności do znajomych lub jakieś grupy światka tenisowego.
Cała sprawa komplikuje się gdy decyzja o podjęciu szkolenia jest przeciągana lub w ogóle pojawiła się dopiero po dłuższych
doświadczeniach tenisowych. Wtedy to gracz ma już pewne złe nawyki, styl gry wynikający z jego dotychczasowych "tenisowych przygód"
niekoniecznie wynikający z jego temperamentu itp. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że im dłużej ktoś grał bez trenera tym czas
poświęcony na zmniejszenie braków technicznych będzie coraz dłuższy a nawet nie będzie można już pewnych elementów naprawić.
Z dużym prawdopodobieństwem dopadną go różnego rodzaju kontuzje, które są tylko kwestią czasu i ilości gry.
Ktoś mógłby powiedzieć, że niektórzy nigdy nie grali z trenerem a grają dobrze (dla początkujących nawet bardzo dobrze) i wygrywają mecze
czy turnieje amatorskie. Pamiętajmy w tym miejscu, że tenis to przede wszystkim sport, gdzie duże znaczenie ma sprawność fizyczna, koordynacja,
wytrzymałość, waleczność itd. Pewnie gdyby te osoby zaczynały w odpowiednim wieku i z odpowiednim trenerem mogłyby wyjść poza ramy gry rekreacyjnej.
Dlatego, też osoba mało "usportowiona" musi kłaść duży nacisk na lepszą technikę by wygrać z tą bardziej sprawną.
A w tenisie jak to w sporcie wszystko jest możliwe.
Uwaga
Początkującemu bardzo często wydaje sie także, że kilka wskazówek i sama gra ze znacznie lepszym graczem od siebie, np. "lokalnym tenisowym
mistrzem" jest już właśnie tym dobrym początkiem. Nic bardziej mylnego. Jeżeli jeszcze trafimy na (lub wybierzemy bo jest tańszy)
"lokalnego mistrza" mającego zapędy trenerskie jest jeszcze gorzej. Nagrywana ilość piłek i błędnych uderzeń, (choć początkowo wydaje się,
że gramy lepiej), przybliża nas jeszcze szybciej do wyrobienia złych nawyków. Jesteśmy na drodze, której z dużym prawdopodobieństwem
będziemy kiedyś żałować, ale przekonamy się o tym niestety dopiero za parę lat, gdy sami będziemy zdolni trochę ocenić swoje umiejętności
techniczne.
"Zły dzień na korcie jest lepszy niż dobry dzień w pracy."